Małymi kroczkami zbliża się ten dzień - Dzień
Zakochanych!
Nie skłamię pisząc, że każdy z nas datę 14-stego
lutego bardzo dobrze kojarzy pomimo, że nie zawsze celebruje.
Jak ktoś się kocha to okazywanie miłości powinno być codziennością.
Nie potrzebujemy do tego dnia specjalnego, który na dodatek jest tylko raz w
roku.
Dzisiejszy spacer pokazał, że pomimo, że do 14-stego
lutego zostały jeszcze 4 dni na mieście estetyka iście Walentynowa. Balony w
kształcie serduszek, duże lizaki z napisem LOVE, bilbordy galerii handlowych
zapraszających na spędzenie tego dnia właśnie z nimi, restauracje organizujące
romantyczne kolacje przy świecach. Przyznam, że miło się na to patrzyło.
W tym roku nasze tygodniowe dziecko na dobre wybiło
nam możliwość romantycznego wieczoru :) W sumie jakoś nigdy specjalnie nie
ucztowaliśmy tego dnia, no może na początku znajomości – jednak jak to się mówi
„ Początki są zawsze fajne” :P
A jak widzi ten dzień ONA i ON?
ONA
Miło czasem dostać bukiet kwiatów od partnera/męża –
na co dzień się nie doprosisz, zwolnić na chwilkę i skupić uwagę tylko na sobie
i tym co was łączy – przecież nie tylko codziennym podawaniem obiadu człowiek
okazuje miłość :P
Coś małego, skromnego, własnoręcznie przyszykowanego mile widziane :)
źródło:Internet |
Bez komentarza i zbędnych słów. Mężczyzna podobno jest wzrokowcem i lubi proste rozwiązania.
źródło:Internet |
A co wy szykujecie na ten specjalny dzień dla swoich połówek?
No dokładnie walentynkowo wokół, ja kwiaty dostaje tylko na przeprosiny hehe ;)
OdpowiedzUsuńTeż jakoś specjalnie nie przechodzimy tego święta, 7 lat związku to jak stare małżeństwo teraz ;D
Ja raz dostałam...również na przeprosiny :D
UsuńOjej tygodniowy Niuń? To gratulacje!!! wiesz, że zapomniałam całkiem, że walentynki są...ups :/ my zazwyczaj celebrowaliśmy, dlatego, że to każda okazja jest dobra do wyjścia np :))
OdpowiedzUsuń